W wieku 78 lat mój wujek Abraham Gumbel, znany czytelnikom tej gazety jako „Emel”, udał się łagodnie do Heilbronn do kraju, z którego nie ma powrotu. Urodził się we wsi Stein am Kocher, w której nasi przodkowie mieszkali od ponad 200 lat, pochowani w Heilbronn. Wraz z nim umarł jeden z niewielu niezależnie myślących, wolnych ludzi, których nasza rzekoma „kraina poetów i myślicieli” ma pokazać. >> czytaj więcej

Pan Hitler przygotowuje się do przystąpienia. Raz jeszcze głosi cierpliwość swoim niecierpliwym gospodarzom; należne pogromy trzeba jeszcze trochę odłożyć. W hotelu Kaiserhof w Berlinie przyjął przedstawicieli prasy angielskiej i amerykańskiej i zapewnił ich, że naziści nie są tacy źli jak oni. >> czytaj więcej

Doszedłem więc do smutnego wniosku, że owinięta mgłą republika może jutro zniknąć, a władza państwowa została odebrana ludziom. Jedyne pytanie, które interesuje mnie jako nikczemnego prawnika, to na przykład, czy władza państwowa została skradziona. >> czytaj więcej

Jest jedna dobra rzecz w wielkim kryzysie gospodarczym, w którym się znaleźliśmy: transmituje wizualne instrukcje dotyczące systemu kapitalistycznego, pod którego rządami ludzie mogą głodować na śmierć, oprócz pełnego otarcia. >> czytaj więcej

Miliony bezrobotnych, wczoraj jeszcze na skraju desperacji, mogą weselej położyć się spać: rząd utworzył duży komitet, który ma zająć się problemem bezrobocia, a kobiety z berlińskiego społeczeństwa zorganizowały wspaniale zorganizowaną „zimową pomoc”. >> czytaj więcej

Nie wiem, co ludzie zawsze muszą narzekać na złe czasy, to wszystko przesadzone, wiem, po prostu z niczego nie są zadowoleni, na przykład znam pewną rodzinę, wychodzi bardzo dobrze, żyją na poziomie egzystencji i może postawić wszystkie przychody, które wykraczają poza te, na najwyższą pozycję. Pokażę ci twój przykładny budżet. >> czytaj więcej