Pracownik wśród czytelników Sonntags-Zeitung napisał mi dawno temu list, który kończy się słowami: Czy wierzysz w socjalizm? Jeśli tak, to kiedy jesteśmy gotowi na socjalizm? >> czytaj więcej

Jako dokument opozycyjny Sonntags-Zeitung został założony i był prowadzony do tej pory, a także zamierza w nim pozostać. Krótko mówiąc, przeciwstawia się panującemu kierunkowi w całym życiu publicznym Ojczyzny, w prasie, polityce, ekonomii i tak zwanej „kulturze”, którą zwykle rozumieją hasła takie jak nacjonalizm, kapitalizm, klerykalizm i tym podobne. >> czytaj więcej

„Nasze beznadziejnie i bezwstydnie okłamywano i oszukiwano w naszych gazetach.” Taki był werdykt bardzo spokojnych i troskliwych ludzi w najbardziej konserwatywnych kręgach, gdy mieli okazję spojrzeć na szkodę swojej dobrej wiary - 1918 jesienią. >> czytaj więcej

Ku mojemu wstydowi muszę wyznać, że podczas wojny od dawna wierzyłem w oficjalną legendę o jej wybuchu: Niemcy zostali zaatakowani przez wrogów. Ponieważ po prostu nie mogłem sobie wyobrazić, że taki „okrążony” kraj sprowokował Haendla swoim Umliegernem. >> czytaj więcej

Być może najlepszą rzeczą w nieszczęsnym „traktacie pokojowym” Wersalu jest to, że okradł nas z naszych kolonii. Oszczędza nam to wielu wydatków: rząd ma o jeden mniej przedmiot, który pozwala mu wydawać pieniądze ludzi. >> czytaj więcej

Konsolidacja Europy w jakiejś formie stała się dzisiaj koniecznością. Uważam, że można postawić tę tezę, nie znajdując sprzeczności osoby możliwej do wyobrażenia. >> czytaj więcej

Nowa era chce także starego boga wojny Marsa. I nie źle. Tak długo, jak nosił włócznie i tarcze, był szlachetnym, rycerskim wojownikiem. Ale ponieważ ma na sobie maskę przeciwgazową i wkopuje się w ziemię, wykopał sobie swój grób. >> czytaj więcej

Ponieważ, spójrz tylko na nich, tam stoją, z nagą głową, w sztywnej, niewygodnej niedzielnej sukience, z kapeluszem w dłoniach i trzęsą się z emocji, ponieważ widzą Hindenburga spacerującego przed jego żołnierzami. I małe serce puka do nich: nasz chwalebny jaz! bóg, który sprawił, że żelazo rośnie! >> czytaj więcej

Witaj w wieńcu, Harry Domela, książę Hohenzollernów! Prawdą jest, że policja cię złapała, a sędzia prowadzący przesłuchał cię; ale chwała wasza przyćmiewa upadek, a imię wasze jest zapisane, obyś był wietrzny. >> czytaj więcej